Ależ popłoch zrobiło Google w ostatnich dniach tym osobom, które swoje strony internetowe pozycjonują bardziej ryzykanckimi i czarnymi metodami. Co jakiś czas wyszukiwarka robi update, który sprawia, że cierpią strony linkowane zbyt gwałtownie, mało rozsądnie i linkami niskiej jakości. Tak też było w ostatnich dniach, kiedy to ukarane zostały strony internetowe biorące udział w Systemach Wymiany Linków, jak i te, które z ich pomocą są linkowane.
Jak karane są strony emitujące linki z SWLi?
Strony, które emitują linki z systemów wymiany linków karane są w sposób bardzo radykalny, a zarazem oczywisty. Spotyka je bowiem prosta kara, jaką jest ban i wykluczenie z indeksu Google. Kara ta w przeważającej wielkości dla właścicieli stron jest czymś, czego się spodziewali, przez co nie byli oni przywiązani do danych domen. Jeśli jednak komuś zbanowano stronę, która wisiała na domenie wartościowej, to ma spory problem, bowiem taką witrynę trudno jest odbanować. Najprostszym sposobem jest jej fikcyjna sprzedaż, usunięcie z systemów wymiany linków, przefiltrowanie linków, które do niej prowadzą, a następnie zgłoszenie do Google prośby o rozpatrzenie strony i ponowne przywrócenie jej do indeksu. Wymaga to czasu, cierpliwości i pracy 🙂
Co ze stronami linkowanymi z SWLi?
Strony, które linkowane były z Systemów Wymiany Linków dostały w ostatnich dniach powiadomienia o ręcznych karach. W ich efekcie strony straciły dobre pozycje w wyszukiwarkach, a ich właściciele stracili ruch, który generował dla nich dochód. W takim układzie trzeba koniecznie stronę z SWLa wypiąć, przeanalizować profil linków i wykonać wszelkie czynności niezbędne do usunięcia filtra Google. Rzadko kiedy udaje się, aby pracownicy Google karę usuwali już po jednym odwołaniu, tutaj również czeka Cię ciężka praca, o ile rzecz jasna zależy Ci na danej domenie. Jeśli nie, to nie wahaj się, ale stronę przenoś na inną domenę i działaj dalej. Możesz też usunięcie filtra Google zlecić nam!
Co z samymi Systemami Wymiany Linków? Czy one umrą?
To już nie pierwszy i nie ostatni tak gwałtowny atak na strony podpięte do Systemów Wymiany Linków. Systemy te chwilowo się spowolnią, ale za chwilę znowu nabiorą siły. Wszystko dlatego, że Google nie jest i nie będzie w stanie wykrywać stron linkowanych przez SWLe z dnia na dzień. A póki wyszukiwarce ukaranie tak linkowanej strony zajmuje miesiąc czy dwa, to cały czas jest odpowiednia ilość czasu, aby stronę w ten sposób wypozycjonować i dobrze na niej zarobić. Zatem to proste, SWL dalej będzie istniał, będzie pozwalał na szybkie zrobienie dobrych pozycji dla stron, które nastawione są na szybki zarobek i karę. Jego wykorzystanie do stron wartościowych i ważnych dla Klienta jest w tej chwili z mojego punktu widzenia zakazane.